Większość z nas zna to spojrzenie domowego zwierzęcia domagającego się kolejnej porcji smakołyków. Wielu z nas ulega temu spojrzeniu. A czy kwiaty doniczkowe na nas patrzą? Myślę, że wielbiciele wszelkiej zieloności zgodzą się ze mną, że tak. Gdy urzeknie nas widok jakiejś rośliny, czujemy, że musimy ją mieć. A potem podlewać, nawozić, pielęgnować… I nagle okazuje się, że nasza nadmierna troska spowodowała PRZELANIE KWIATÓW. Jest to najczęstszy błąd jaki popełniamy w pielęgnacji roślin. Zalegająca w korzeniach woda utrudnia roślinie pobieranie tlenu. Roślina dusi się i więdnie.
Jak uratować przelaną roślinę?
Jeśli zauważymy, że roślina marnieje, pojawiają się na liściach brązowe plamy musimy zareagować bardzo szybko. Roślinę trzeba wyjąć z donicy i oczyścić jej korzenie z podłoża. Możemy delikatnie przemyć korzonki w letniej wodzie. Nadgniłe części rośliny musimy usunąć. Dobrze zostawić roślinę w ciepłym i przewiewnym miejscu, aby trochę przeschła. Nie próbujmy odciskać wody z korzeni, bo możemy je nieodwracalnie uszkodzić. Najlepiej ułożyć ją na warstwie papieru, który wchłonie nadmiar wilgoci. Jeśli roślinie pozostała choć część zdrowych korzeni, ma ona szansę się zregenerować. Posadźmy ją w nowej doniczce, z wilgotną, ale nie mokrą ziemią. Używając donice ogrodowe białe misimy się upewnić, że ma donica odpowiedni drenaż, aby zapobiec ponownemu przelaniu rośliny.
Zbyt mocne podlewanie kwiatów
Przelanie kwiatów niestety wymaga od nas włożenia więcej troski i pracy nad rośliną, aby wróciła do zdrowia i swoich pięknych walorów jakimi nas zachwyciła. Zbyt mocne podlewanie kwiatów doprowadza do ich nadmiernego osłabienia, co może być przyczyną ataku różnego rodzaju szkodników i chorób grzybowych. Jeśli uda nam się pozbyć nadmiaru wody, roślina będzie potrzebowała czasu na regenerację. W tym okresie bacznie obserwujmy, czy nie pojawią się szkodniki, które w początkowym okresie lepiej usuwać ręcznie. Jeśli zbyt wcześnie zastosujemy radykalne opryski, roślina niestety, może nie dać sobie rady.
Jak ratować rośliny po zalaniu
Musimy pogodzić się z faktem, że części przelanych roślin nie uda nam się uratować. Ale nawet jeśli roślina straciła cały system korzeniowy, możemy spróbować ukorzenić sadzonki pobrane z jej części nadziemnej. Z fiołka afrykańskiego (sępolii) możemy pobrać zdrowe liście, które łatwo ukorzeniają się w wodzie. Podobnie z liści możemy uzyskać sadzonki skrętników, czy nawet niektórych begonii. Przelana juka doniczkowa może stać się źródłem nowych sadzonek. Wystarczy pociąć jej pień na 10cm kawałki – każdy pęd musi posiadać przynajmniej jeden zdrowy pąk – które włożymy do podłoża zmieszanego z piaskiem. Pamiętajmy, aby końcówkę wkładaną do podłoża zanurzyć przedtem w ukorzeniaczu, a górę pędu posmarować węglem drzewnym, chroniącym go przed wnikaniem patogenów. Końcówki pędów wielu roślin doniczkowych nadają się do łatwego ukorzeniania.